PromocjePrzelotyWakacje

Wakacje 2014 tanimi liniami?

Jeszcze nie rozpoczęła się na dobre zima, a zarówno biura podróży, jak i low costowi przewoźnicy przygotowują się do wiosennych i letnich operacji. Tanie linie coraz śmielej wkraczają do popularnych, turystycznych destynacji.

Nie jest to jeszcze bardzo powszechne zjawisko, ale już dzisiaj widać przygotowania tanich przewoźników do otwierania nowych, wakacyjnych kierunków w swoich ofertach, a tegoroczna jesień i zima z pewnością niejednokrotnie nas zaskoczną. W Polsce do tej pory były głównie kojarzone z lotami do miejsc, w których Polacy szukali swojego szczęscia. Dlatego sporym zainteresowaniem cieszyły się zawsze połączenia do Londynu, Dublina czy krajów skandynawskich.

Linie te jednak coraz śmielej wychodzą na przeciw wszystkim, którzy chcą samodzielnie skompletować swoje wakacyjne wyjazdy i szukają przede wszystkich tanich połączeń lotniczych. Dostępność smartfonów, kart kredytowych oraz łatwej i pewnej możliwości rezerwacji biletów i hoteli powoduje, że na tego typu połączenia zawsze znajdzie się spora grupa zainteresowanych. Tą lukę zapełniają na polskim niebie głównie Ryanair oraz Wizz Air.

O tym, że samodzielnie składane wakacje niekoniecznie będą tańsze, pisałem kilka dni temu – https://travelan.pl/2013/09/na-wlasna-reke-czy-z-biurem-podrozy/.

Ze sporym zainteresowaniem przyglądam się jednak jak rozwija się portfolio wakacyjnych kierunków.

Wizz Air zaskoczył otwarciem połączń do Kuitasi w Gruzji oraz Tel Awiwu w Izraelu. Największym jednak szokiem było otworzenie połaczeń do niezwykle popularnej wśród Polaków, egipskiej Hurghady. Sprawa szybko umarła śmiercią naturalną z powodu niestabilnej sytuacji w kraju. Wizz Air zapowiedział jednak, że w przypadku dłuższej stabilizacji, ponownie wystartuje do Hurghady.

Węgierska linia wykorzystuje też falę niezwykłej popularności Grecji i od 21 czerwca pasażerowie z lotniska Chopina w Warszawie będą mogli polecieć do Heraklionu na Krecie oraz na Korfu.

W letnich rozkładach są ponownie jak w latach ubiegłych połączenia do Burgas w Bułgarii.

Nie próżnuje Ryanair, który przeniósł się z powrotem z lotniska Chopina na podwarszawski Modlin. Linie od wiosny ponownie zaczną latać do Chanii na Krecie, a także otwierają nowe połączenie do Salonik. Już dzisiaj można zarezerwować, chociażby na popularną majówkę, bilet dwustronny w cenie 380zł. Oczywiście taryfa nie obejmuje rejestrowanego bagażu.

odlot

powrot

Letnie rozkłady są w dalszym ciągu przygotowywane. Z pewnością w ciągu tegorocznej jesieni i zimy nie raz będziemy zaskakiwani nowymi połączeniami do zagranicznych kurortów. Być może wykorzystają to mniejsze biura podróży, które dzięki temu będą mogły operować na mniejszej ilości miejsc w samolotach.

Być może będą cieszyły się sporym zainteresowaniem ze strony osób, które do wakacyjnego wyjazdu będą potrzebowały słońca, plaży i skromnego apartamentu, a nie dużych, wakacyjnych resortów.

Pewne jest, że idzie nowe, a turystyka wyjazdowa ciągle będzie się zmieniać.

Zobacz również

5 komentarzy. Zostaw komentarz

  • Teraz wakacje z tanimi liniami będzie dominowało nad wakacjami z biurami podróży.

    Odpowiedz
  • Do tego chyba raczej nie dojdzie. Wiekszosc osob korzysta z biur podrozy i zawsze one beda dominowaly w turystyce wakacyjnej.

    Odpowiedz
  • Niestety, przy polityce, jaka jest (patrz m. in.: ustawa o usługach turystycznych, a już szczególnie po nowelizacji), wspiera się w Polsce duże biura podróży. Po drugie, tanie linie przy rezerwacji dla większej ilości pasażerów, choćby 10, nie mówiąc już kilkunastu, kilkudziesięciu, PODNOSZĄ ceny za przelot na osobę, zamiast obniżać (sytuacja sprawdzona osobiście) – dodatkowy cios dla małych organizatorów. Indywidualne przeloty i wakacje – och, chętnie, tylko koszt i organizacja indywidualnego transferu z lotniska do miejsca ciekawego turystycznie to nadal duży kłopot. Górą więc biura-molochy, które zgrabnie bankrutują, wykorzystując dziury w prawie, mimo wszystko jednak i tak skrojonym dla tych właśnie dużych biur.

    Odpowiedz
    • No tak, ale to właśnie cały sens tanich linii – czym wcześniej zarezerwuje się bilet, tym teoretycznie jest on tańszy – choć nie zawsze tak jest.

      Biura biurami, ale mysle ze po czesci wykancza je nie cwaniactwo czy robienie wałków, a sami klienci, ktorzy za mozliwie jak najmniej oczekują złotych klamek, dywanów i basenow.

      Gdzies ostatnio czytalem, ze klientka turystyka zlozyla reklamacje do biura podrozy z powodu… otyłosci ratownika na basenie.

      Odpowiedz
  • Zawsze składam wakacje sobie samodzielnie. Pula tanich biletów jest zazwyczaj ograniczona, dlatego przygotowuję się do wylotów ze 2-3 miesiące wcześniej. Czasem zdarza mi się pomyśleć, że może z biurem podróży byłoby szybciej, taniej i mniej „zachodu”. Ale jak porównam wnikliwie ceny gotowych ofert i to, co sam jestem w stanie zorganizować, zazwyczaj wychodzi mnie o wiele taniej. Że nie mieszkam w środku ośrodka wczasowego? Trudno. A może i lepiej.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.

Tomasz Filak

Cześć,
Blog o tematyce biegowo – rowerowej. Trochę o biegach, maratonach, a także filmy z ciekawych tras rowerowych.
Zawodowo zajmuję się turystyką.