Po upadku GTI, ruszyła w sieci wyliczanka z nazwami biur, które jeszcze upadną w tym roku. Na forach można znaleźć w zasadzie połowę dużych touroperatorów, którzy organizują zagraniczne wakacje 🙂
Nie ma jednak co się podpalać, wydaje się nawet, że do grona GTI może dołączyć jedno czy dwa średniej wielkości biura, i tyle.
Bardzo ciekawe są dla mnie zawsze rankingi przygotowywane przez pana Andrzeja Betleja, które są publikowane na łamach Rzeczpospolitej. Pan Andrzej stworzył nawet firmę i wyspecjalizowany serwis, który zajmuje się bieżącym analizowaniem cen oraz sytuacji touroperatorów – wczasopedia.pl.
Co ciekawe, śledząc ratingi od ubiegłego roku wyraźnie widać, że brak pełnych danych i niesklasyfikowanie biura było powodem licznych plotek i często kończyło się zakończeniem działalności. Nie inaczej było z GTI, jako jeden z nielicznych touroperatorów nie chwalił się swoimi przychodami oraz rozchodami. W ubiegłym roku trafiła do szerszej opinii publicznej jedynie informacja o dokapitalizowaniu polskiej spółki przez niemieckich/tureckich właścicieli.
Brak oceny ratingowej z powodu braku danych był powodem licznych spekulacji w branży. Dla jednych była to specyfika działania tureckiego rynku, dla drugich sygnał, że biuro może balansować na krawędzi opłacalności.
Co możemy wyczytać w bieżącym rankingu publikowanym na wczasopedia.pl?
Nastroje są generalnie bardzo… optymistyczne!
Z ratingu jednoznacznie wynika, że sporo nawet mniejszych biur skupiających się na wąskim wycinku wakacyjnych kierunków radzi sobie całkiem nieźle (np. 7 Islands). Biura generalnie zarobiły w roku ubiegłym i większość dużych graczy ma pozytywne noty, nawet jeśli spada sprzedaż kluczowych dla nich kierunków (Alfa Star).
Biura, które nie do końca zostały prześwietlone to m.in. Exim Tours, Wezyr Holidays czy Oasis Tours. Dopiero niedawno zostały w ratingu opublikowane bardziej szczegółowe informacje, którymi podzieliły się biura. Wynika z nich, że Exim notował w poprzednich latach straty (nie dziwi kombinacja z nazwami spółek). W roku 2011 blisko 2 miliony straty, w roku ubiegłym blisko pół miliona. Firma należy jednak do niemieckiej grupy REWE, która pewnie nie pozwoliłaby sobie na plajtę biura (właściciel m.in. niemieckiego biura ITS). Można domniemywać, że Niemcy dokładają do biznesu w Polsce.
Wezyr mimo początkowego braku danych, kojarzony jest w potężnym holdingiem OTI, w skład którego wchodzi turecki Odeon, a także rosyjskie biuro Coral Travel. Mimo bardzo dużych strat jakie przynosiło kiedyś, biuro otrzymało od Andrzeja Betleja ocenę pozytywną, głównie ze względu na dokapitalizowanie przez holding, a także przez zyski wypracowane w latach ubiegłych – 2011 3,86 mln, 2012 2,44 mln.
Oglądając rating, największą niewiadomą są biura podróży Oasis Tours oraz Citron Travel. Pierwsze w sezonie 2010 otrzymało nawet notę mówiącą o możliwym zakończeniu działalności. Ostatnie dwa sezony to jednak całkowity brak danych. Wydaje się, że Oasis może tylko przetrwać dzięki doinwestowaniu przez Tunezyjczyków.
Citron Travel ciężko określić, gdyż aktualnie w rankingu brak danych, a w premierowym 2011 biuro zanotowało 3,29 mln straty. Biuro z pewnością nie zarabia, a będzie pewnie funkcjonowało dopóki będzie się to opłacać tureckim właścicielom, udziałowcom hoteli na sprzedawanym Cyprze Północnym. Ostatnio było nawet dość głośno o kuponach rabatowych w piśmie, w którym reklamował się Citron. Biuro podobno negocjuje również w tej sprawie z Grouponem z racji bardzo słabej sprzedaży ich ofert w sieci agencyjnej.
Ratingi ratingami, a czas pokaże, na ile przejrzystość i transparentność są najmocniejszymi atutami organizatorów. Którzy umocnią swoją pozycję na rynku, a których rynek po prostu zweryfikuje.
6 komentarzy. Zostaw komentarz
No ciekawe kto jeszcze i tak już sporo upadło.
No niestety, ale coraz trudniej dziś znaleźć porządne biuro podróży, z którym będzie można w miarę spokojnie wybrać się na wymarzoną wycieczkę bez obaw, że później ciężko będzie wrócić do domu.
I właśnie dlatego znajomy sam sobie wszystko zaplanował dużo wcześniej. Wycieczka 10-dniowa do Croatii bez pośrednictwa kogo- i czegokolwiek, dzięki czemu oprócz zaoszczędzonej sporej sumy zyskał coś jeszcze – Pewność! że wróci do kraju bez problemów. obecnie to chyba jeszcze ważniejsze niż pieniądze, choć ciężko choćby bez minimalnego zawahania powiedzieć co ważniejsze, kiedy ludzie liczą każdy grosz.
Niestety prawda jest taka, że wiele biur upadnie. Ma to jednak też swoje zalety: zostaną Ci najlepsi i najbardziej zaufani;-)
Obecnie coraz więcej biur podróży będzie upadać, ponieważ zmieniły się czasy – ludzie poznają języki, granice są otwarte i podróż na własną rękę jest o wiele tańsza niż wycieczka z biurem
Nie zawsze, a w zasadzie w większości zaobserwowanych przypadków, wakacje z biurem podróży są tańsze, tzn wakacje pakietowe – przelot + transfer + hotel. Wakacje na własną rękę mają swój urok, ale prawie zawsze finalnie będą wiązały się z wyższym kosztem.