Czy bankructwo biura podróży zawsze musi wiązać się z szumem w mediach, dantejskimi scenami pod siedzibami biur, pozostawionymi samym sobie turystami przebywającymi w zagranicznych kurortach? Nie! Nieliczne wyjątki po prostu decydują się na zamknięcie działalności, obsługując do końca wszystkich klientów. Takim biurem jest od wczoraj również Lemur Travel.
Lemur poinformował na swojej stronie internetowej, że 30 września kończy działalność. Jak pisze zespół Lemura na swojej witrynie „po przeanalizowaniu możliwości rozwoju a aktualnej sytuacji ekonomicznej”.
Lemur Travel był stosunkowo młodym podmiotem na polskim rynku, mimo, że w swoim portfolio chwalili się 22-letnim doświadczeniem w branży. Wszystko dlatego, że część zespołu stanowiły osoby związane kiedyś z Orbis Travel.
Jak widać, bez dużego inwestora ciężko dziś egzystować małemu organizatorowi i rozwijać swoją działalność. Zwłaszcza temu, który nie proponował niczego oryginalnego. Lemur wysyłał swoich klientów do Bułgarii, Chorwacji, Hiszpanii i Egiptu.
Póki co po pechowym 2012, rok 2013 przynosi pojedyncze upadki bardzo małych touroperatorów. Z dużych jedynie GTI Travel, choć jest to dużo mniejszy kaliber niż chociażby zeszłoroczny upadek Sky Club.
1 komentarz. Zostaw komentarz
Lemur był ciekawym wyjątkiem na tle tych wszystkich polskich bankrutów. Szkoda tylko, że rynek ułożył się tak, że większość klientów zgarniają najwięksi gracze i to oni dyktują warunki.