W biurach podróży czas na letnie rezerwacje. W dobie niepewnych czasów i ciężkiej sytuacji w Egipcie, Tunezji, czy aktualnie w Turcji, touroperatorzy szukają miejsc, gdzie mogliby wysyłać swoich klientów.
Wyzywające czasy nadeszły na rynku zorganizowanej turystyki wyjazdowej. Do tej pory najpopularniejsze kierunki – Egipt, Turcja, Tunezja są w odwrocie, z różnych zresztą względów. Jeśli do tego dołączyć sytuację finansową Grecji, najpewniejszymi kierunkami bliskiego zasięgu pozostają Hiszpania, Bułgaria czy Cypr.
To jednak wydaje się zbyt mało, by zaspokoić polskich turystów. Biura na ten rok rozszerzyły zatem greckie czy włoskie portfolio. Pojawiły się stosunkowo nowe kierunki na letnie, lotnicze wakacje, jak Albania czy ponownie goszcząca w katalogach Rumunia.
2016 będzie pierwszy rokiem, gdzie polscy organizatorzy skorzystają latem z dalekich, egzotycznych kierunków. Pierwszą destynacją, która cieszy się powodzeniem zimą, a pierwszy raz będzie dostępna latem z bezpośrednim przelotem czarterowym z polskiego lotniska, jest Dominikana. Tui, bo to oni są letnim prekursorem tego kierunku, podstawiło swój szerokokadłubowy samolot Arke Fly. Mało tego, kilkanaście dni temu ogłosili, że poza Warszawą, operacje na Dominikanę będą realizowane również z lotniska w Katowicach.
Dzisiaj na turystyka.rp.pl pojawiła się kolejna zaskakująca informacja, mówiąca o uruchomieniu przez biuro podróży Rainbow bezpośredniego połączenia czarterowego na… Bali! W tym celu wyczarterowano samolot szerokokadłubowy Dreamliner od PLL Lot.
freeimages.com
Oczywiście nowe, egzotyczne kierunki to nie substytut dotychczasowych, dzisiaj kryzysowych destynacji. To zupełnie inna półka cenowa i oferta dla specyficznej grupy ludzi, ale z pewnością pozwoli szukającym oryginalnych kierunków na skosztowanie czegoś innego. Znane z wysokiego poziomu hotele na Dominikanie być może będą ciekawą alternatywą dla osób szukających do tej pory luksusu w tureckich kurortach…?