Sezon w biurach podróży chyba średnio udane. O ile oferty last minute w okresie kwietnia czy maja to norma, to takich ofert na weekend majowy jakie były w tym roku chyba dawno nie było!
Powód?
Słaba sprzedaż wśród touroperatorów, którzy muszą ratować puste fotele w samolotach oferowaniem pakietów wakacyjnych za przysłowiowego tysiaka. Jak się pewnie większość domyśla, biura dokładają do tego typu imprez, a sprzedaż po takiej cenie pozwala im co najwyżej częściowo zasypać dziurę.
Przyczyn jest z pewnością wiele, a każda z nich w jakimś procencie powoduje aktualną sytuację na rynku polskich biur podróży. Najpierw problemy z frankiem, drogi dolar, widmo konfliktu zbrojnego, a na koniec zamach w tunezyjskich muzeum Bardo oraz katastrofa samolotu Germanwings we francuskich Alpach.
Sytuacja ekonomiczna przeciętnego Kowalskiego nie jest gorsza niż przed rokiem, ale widocznie takie czynniki wystarczą, by wstrzymać się z decyzją o zorganizowanym wyjeździe zagranicznym. Bardzo widocznym tego objawem był tegoroczny weekend majowy. I choć 1 maja wypadał w piątek, a 2 i 3 w dni, gdzie większość i tak ma wolne, to jednak majówka była zawsze momentem, gdzie sporo wyjeżdżało na tygodniowe wczasy czy wycieczki. W tym roku do ostatnich chwili trwała sprzedaż najpopularniejszych o tej porze kierunków, i to zarówno w budżetowych obiektach, jak i dobrych czy luksusowych hotelach.
Na całej sytuacji zyskują poszukiwacze bardzo tanich lastów.
Regularnie możemy znaleźć niezwykle tanie oferty poniżej średniej ceny w większości wakacyjnych kierunków, a zwłaszcza w tych, dokąd biura latają wyczarterowanymi samolotami. W zasadzie nie dotyczy to tylko dalszych kierunków realizowanych liniówkami, bo zasięg low costowych linii Ryanair czy Wizz Air jest póki co mocno ograniczony (Malta, loty Exim Tours na Wyspy Kanaryjskie).
Regularnie lastuje się oczywiście Tunezja i Egipt. Kraj, który dopiero zbiera się po zamachu terrorystów w Muzeum Bardo w Tunisie jest póki co mocno niedochodową destynacją – na wyloty w maju możemy znaleźć oferty za nawet 900 PLN od osoby za zakwaterowanie w 4 – gwiazdkowych hotelach w opcji All Inclusive.
Kierunkami do których regularnie możemy znaleźć bardzo tanie oferty last minute to również hitowa Grecja, czy droższa zwykle Hiszpania – głównie o tej porze roku chodzi tu o Wyspy Kanaryjskie. Bardzo tanio można kupować pobyty w Turcji, gdzie hotele zdają się cierpieć na spore luzy z powodu dużo mniejszego ruchu Rosjan – strategicznych turystów dla tego rynku.
Prędzej czy później szala przechyli się w drugą stronę – klienci liczniej zaczną myśleć o wakacjach, a biura podróży systematycznie dostosowywać pojemności w samolotach i hotelach do aktualnych potrzeb rynku. Póki co nadarzyła się niepowtarzalna okazja do spędzenia bardzo budżetowych wczasów w Egipcie, Tunezji, Maroku, Turcji, Grecji, na Cyprze czy w Hiszpanii. Miejscach, gdzie najczęściej już teraz możemy liczyć już na świetną pogodę.
