Burzy wokół Oasis Tours cd

2 września 2013 roku spółka Oasis Tours złożyła w Urzędzie Marszałkowskim woj. Mazowieckiego wniosek o wykreślenie biura z Rejestru Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych. W sieci ponownie powstała burza wieszcząca rychły koniec touroperatora, kolejny zresztą w tym roku raz.

Oasis Tours wysłał oświadczenie, w którym argumentuje swoją decyzję. Była ona zresztą do przewidzenia, a wiąże się z końcem gwarancji ubezpieczeniowej organizatora, która przypada na 17 września 2013. Od dłuższego czasu można znaleźć w Internecie informacje o konflikcie na linii Axa – Oasis dotyczącego nieuregulowanych płatności za polisy. Oasis odbił piłeczkę i stwierdził, że to Axa jest winna touroperatorowi dużo większe pieniądze z tytułu należnych prowizji za sprzedaż polis. Axa znalazła się tym samym jako dłużnik w Krajowym Rejestrze Długów.

Oasis zapowiada, że nie kończy działalności. Z racji niepewnej sytuacji w Egipcie oraz braku realizacji zimowych lotów do Tunezji, biuro po porostu zawiesza swoją działalność organizatora, a skupi się na przygotowaniu oferty na sezon Lato 2014. Poza Egiptem, Tunezją i Kretą, biuro chce organizować wczasy w Dubaju, Indiach oraz Jordanii. Trzeba przyznać, że nowe portfolio nosi znamiona niezwykle oryginalnego. Nic mnie jednak nie zdziwi po niegdysiejszych zapowiedział otwarcia się na Wyspy Kanaryjskie. Bez powodzenia kończyła się kiedyś przygoda z Izraelem czy Turcją.

Biuro zapowiada złożenie wniosku o wpisaniu do rejestru organizatorów, opłacenie gwarancji i rozpoczęcia operacji lotniczych od marca 2014 roku.

Co prawda nie raz Oasis został już pogrzebany, a dalej funkcjonuje. Rodzi się jednak pytanie, na ile mały organizator jest w stanie utrzymać swoją działalność od września do marca (ponad pół roku!). Pytanie z gatunku ciekawych, gdyż o transparentność biura niezwykle ciężko – nie chwali się ilością obsłużonych turystów w sezonie 2013, a tym bardziej osiąganymi wynikami finansowymi.