Plan na zwiedzanie zamków w okolicach Szklarskiej Poręby obejmował również czeski Frydlant, ale ostatecznie stanęło tylko na zamku Czocha. Karkonosze trzeba będzie powtórzyć w kolejnych latach!
Do Suchej, gdzie znajduje się Zamek Czocha, trafiliśmy lokalnymi, bardzo urokliwymi uliczkami i miejscowościami. W zasadzie dość niespodziewanie wyłonił się nam przed oczami bezpośrednio przy ulicy.
Zostawiamy samochód na dedykowanym parkingu i ruszamy.
Uwaga! Wejście na zamek tylko w grupach z przewodnikiem, stąd po przybyciu do zamku trzeba będzie prawdopodobnie poczekać. Można w tym czasie przejść się dziedzińcem, porobić zdjęcia. Istnieje możliwość zakupu biletu w opcji z multimedialną salą tortur. Byliśmy, ale nie powala na kolana…
Sama historia zamku jest bardzo ciekawa i również swoje piętno odcisnęła tu II wojna światowa. Bezpośrednio po wojnie na zamku przebywali nawet uchodźcy z Grecji! Przez okres PRL obiekt należał do wojska, stąd nie był zaznaczany na mapach. Pozostał w rękach wojska, gdyż aktualnie należy do Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, a poza częścią przeznaczoną dla turystów, sporo miejsca zajmują… pokoje hotelowe! To właśnie Grupa Hoteli WAM zajmuje się zarządzaniem obiektem. Nowoczesny, z salą konferencyjną, ma bardzo wysokie rekomendacje na portalach bookingowych.
Sam zamek bardzo ciekawy i jakże inny od Książa, który zwiedzaliśmy dwa dni wcześniej. Bardzo mocno polecam.