To pytanie zadaje sobie coraz więcej osób w branży turystycznej. Plotki o zaległych pensjach pracowników niejako się potwierdzają, a nowy prezes zapowiada uruchomienie przelewów…
Branża turystyczna ostro dyskutuje. Nie ma większych sygnałów o jakimś zagrożeniu upadkami kolejnych biur, więc cała uwaga skupiła się na Oasisie.
Biuro nie miało nigdy dobrej prasy, a na papierze bankrutowało już kilka razy – głoszą sympatycy. Wszystko prawda, ale…
Po pierwsze – czy roszady związane z powoływaniem nowej spółki nie przypominają dawnych praktyk Eximu (Four Seasons)?
Po drugie – czy wypadnięcie z oferty hoteli z sieci Caribbean w Tunezji nie jest wycofaniem się głównego inwestora?
Po trzecie – które biuro turystyczne w obecnych realiach stać na „przezimowanie”? Oasis podobnie jak w zeszłym roku nie sprzedaje obecnie żadnych ofert – na utrzymaniu jest cała centrala + biura regionalne – pensje, Zusy itd…
Nie ma co się dziwić, że pojawił się problem w płatnościach.
No i po czwarte – zdecydowana większość organizatorów albo opublikowała swoją letnią ofertę, albo zapowiedziała termin jej startu. Z tego co pamiętam w zeszłym roku było również późno, ale Oasis nie pofatygował się nawet na ściągnięcie grafik Caribbean World ze swojej strony czy klubów dla dzieci, które były dostępne w sezonie 2012.
Widzę, że firma zarejestrowała również domenę oasisfunclub.pl, więc teraz jedna wielka niewiadoma – czy firma faktycznie się restrukturyzuje, czy złapała jakąś zadyszkę?