Brak jasnego przekazu w ostatnim miesiącu powoduje, że jeszcze więcej dystansu nabieram do obecnej polityki prowadzonej względem turystów w Egipcie. Chodzi oczywiście o wizy.
Wizy egipskie, czyli nikt nic nie wie
Lekko ponad miesiąc temu na blogu pojawiła się informacja o podwyżce opłat wizowych w Egipcie i to o całe 10 dolarów na głowę! Koszt egipskiej wizy miał wynieść łącznie aż 25 dolarów, czym władze Egiptu chciały podreperować swój budżet i wykorzystać zainteresowanie turystów ich krajem.
Z takim przekonaniem wyjeżdżali do Egiptu zwłaszcza turyści wykorzystujących weekend majowy (Egipt to co roku najbardziej popularna destynacja w tym okresie).
Okazało się jednak, choć pewnie nie wszyscy na tym nadążają, że wprowadzenie wyższej wizy dla turystów wjeżdżających do Egiptu zostało przesunięte na 1 listopada 2013 roku.
Tak więc na razie zostaje wszystko po staremu, a tego 1 listopada wcale bym się tak kurczowo nie trzymał, gdyż do tego czasu może zdarzyć się tam na prawdę wiele.
Oczywiście w dalszym ciągu jest i będzie nieobowiązkowe nabywanie wizy dla osób planujących swój wypoczynek na półwyspie Synaj.
Dla wszystkich wygodnych oraz chcących oszczędzić swój czas na tureckich lotniskach, pojawiła się możliwość wcześniejszego kupienia tureckiej wizy! Dla przypomnienia jest ona obligatoryjnie płatna dla każdego, który przekracza granicę turecką.
dobrze wiedzieć.