Ryanair

Euro komuna na niebie

Nie dojdzie do fuzji irlandzkich linii lotniczych Ryanair oraz Aer Lingus. Wszystko przez zablokowanie połączenia przewoźników przez Komisję Europejską. Wszystko w obawie przed… monopolem.

Monopolem wydają się bardziej decyzje Komisji i całej Unii jako takiej, która zdaje się mieć lekarstwa na każdą dolegliwość i chce pomóc obywatelom wspólnoty w każdej możliwej kwestii.

W czym tkwi problem?

Szybko rozwijający się tani przewoźnik Ryanair miał w planach przejęcie swojego konkurenta, Aer Lingusa. To normalna rynkowa praktyka, Ryanair stale rozbudowuje swoją siatkę połączeń i podbija kolejne rynki. Mimo, że sam nie darzę tej linii zbyt wielką sympatią, nie wiem dlaczego miałoby się ograniczać jej rynek działania.

Komisja nie wydała zgody na przejęcie, gdyż według ich analiz, byłoby to szkodliwe dla europejskich pasażerów. Obie linie konkurują ze sobą na 46 trasach, co skutkuje według Komisji niskimi cenami biletów. Po wchłonięciu Aer Lingusa, Ryanair dyktowałby ceny, co odbiłoby się niekorzystnie na pasażerach. Ale czy to nie demagogia?

Zdrowe zasady wolnego rynku oraz popytu i podaży powodują, że w miejsce do zagospodarowania pojawiliby się z pewnością inni przewoźnicy, którzy chętnie wykorzystaliby lukę po Aer Lingusie.

Nie analizuję całej sprawy pod względem ekonomicznym, ale chodzi po prostu o zasadę. Doświadczenie pokazuje, że najbardziej korzystne rozwiązania dla konsumentów przynosi „niewidzialna ręka rynku”, a na europejskim niebie jest wiele firm, które specjalizują się w tanich, ekonomicznych połączeniach.

Nie ma co dziwić, że „europejskie niebo” przechodzi kryzys. Regulacje są tu oczywiście potrzebne, ale ruch pasażerski sam w sobie jest bardzo podobny do rynku przewozów naziemnych – prywatni przewoźnicy otwierają i zamykają połączenia tam, gdzie jest szansa na sukces ekonomiczny. Zwłaszcza do otwierania nowych połączeń, nikt ich nie musi namawiać.

Pozwólmy firmom normalnie działać, gdyż każdemu (nawet Ryanairowi) zależy na jak największe liczbie obsłużonych i zadowolonych pasażerów.

Podziel się wpisem
Tomasz Filak
www
Turystyką zajmuję zawodowo od 2008 roku. Biegać zacząłem w 2013 roku, a pierwszą imprezą w której wziąłem udział bym Półmaraton Warszawski w 2014 roku. Zdecydowaną większość wyjazdów odbywamy rodzinnie i jest to nieodłączny element naszego życia.
Podobne wpisy
Modlin Airport logo
Najgorsze lotnisko w Polsce
Karta kredytowa Citibank WizzAir
Darmowe karty Wizz
Wizz Airem z Katowic do Dubaju!

Zostaw komentarz

Twój komentarz

Imię
Twoja www