Po całości dlatego, że najpierw upadła spółka OLT Express Regional, które oferowała tanie połączenia krajowe, a kilka dni później upadła spółka odpowiedzialna za loty czarterowe dla biur podróży. Wszystko to mimo wcześniejszych zapewnień, że „jest ciężko, ale damy rade”.
Słowa padły z ust samego prezesa zarządu polskiego OLT, który był wspólny dla obu spółek. Zacznijmy od początku.
Linie OLT Express to nowy gracz na polskim rynku, który miał zrewolucjonizować rynek tanimi, krajowymi połączeniami. Interesem przynoszącym zyski miało być również czarterowanie maszyn dla biur podróży. Wszystko to okraszono bardzo rozbudowaną kampanią reklamową, w tym częstymi spotami telewizyjnymi.
OLT nie polatał długo na polskim niebie, 27 lipca 2012 został złożony wniosek o ogłoszenie upadłości spółki OLT Express Regional. W tym momencie pojawiło się sporo wątpliwości wśród organizatorów turystycznych, którzy mieli podpisane kontrakty na wykonywanie połączeń przez OLT. Prezes lotniczej spółki zapewniał, że działalnością czarterową zajmuje się osobna spółka, a jej celem jest kontynuacja połaczeń i wywiązanie się z podpisanych umów.
W niektórych materiałach prasowych można przeczytać informacje, że sporo firm przewidywało taki rozwój sytuacji i zaczęło się zabezpieczać przed ewentualnym bankructwem linii. Prowadzono równoległe rozmowy z innymi firmami, które mają wolne moce przerobowe i mogłyby przeznaczyć swoje maszyny do obsłużenia popularnych wakacyjnych kierunków.
Bankructwo dosięgło czarterową spółkę dość szybko – 31 lipca został wydany komunikat, że OLT anuluje wszystkie swoje rejsy. Niestety ich ofiarą padło w dużej mierze biuro podrózy Sun & Fun, które zostało zmuszone do ściągania z Katowic i Warszawy swoich klientów, którzy tego dnia mieli wylecieć do Egiptu. Organizator został zmuszony do pokrycia kosztów hoteli, wyżywienia zarówno dla swoich klientów w Kraju jak i w Egipcie, gdyż tamtejsi skorzystają na dłuższym urlopie. Organizator zapewnił, że do czasu zorganizowania lotu, wszystkim turystom opłaci ich świadczenia w tym koszty przedłużenia dób hotelowych.
Teraz wszyscy, którzy korzystali z siatki połączeń OLT muszą na szybko szukać alternatywnych rozwiązań. Czy odbije się to niekorzystnie na klientach (wzrost cen) bądź zakończy poważnymi problemami finansowymi dla małych graczy na rynku? O tym pewnie przekonamy się w najbliższym czasie.
